Surfer SEO -certyfikat Jacek Sobkowski

Jak poznałem Surfer SEO?

86 / 100

Jakoś nigdy mnie nie ciągnęło do Surfer SEO. Na codzień używam Senuto i SEMSTORM, często korzystam z Ahrefs Webmaster Tools, czasami z Semrush’a, po co mi kolejne narzędzie, które robi mniej więcej to samo? No i do tego jest to narzędzie płatne i to całkiem poważnie. Tak czy inaczej o Surferze słyszałem od czasu do czasu tu i ówdzie i to wyłącznie pozytywne opinie. Dlatego kiedyś zapisałem się na organizowany przez Surferów online’owy kurs i prawie natychmiast o nim zapomniałem… Szczęśliwie przypomnieli mi się mailem i do tego wysunęli ważny argument, że albo teraz skończę kurs za darmo albo po weekendzie będę musiał płacić za dostęp. Była to dla dobra motywacja. I pojawiła się okazja poznać narzędzie bliżej.

Surfer SEO – pierwsze wrażenie

Za Surferem stoją Polacy – to firma z Wrocławia. Ale na próżno szukać polskiego interfejsu. Surfer występuje wyłącznie po angielsku.

Czy to źle czy dobrze? Moim zdaniem źle, bo Ahrefs, za którym stoją Rosjanie z Singapuru, mówi do mnie po polsku – co prawda tylko ze strony internetowej – bo interfejs narzędzia jest angielski, ale zawsze coś. Akurat ja nie mam problemów z angielskim. Natomiast powiem szczerze że nie rozumiem takiej polityki, żeby Polacy mówili do siebie w Polsce po angielsku. Szczęśliwie interfejs nie wpływa na możliwości programu, a te wyglądają na spore.

Co potrafi Surfer SEO?

surferseo
źródło: surferseo.com

Narzędzie służy do zaawansowanej analizy contentu. W największym skrócie: program analizuje najlepsze wpisy konkurencji na zadane słowa kluczowe i na tej podstawie podaje wskazówki, jakie powinny być parametry naszego wpisu, żeby miał szanse na wysoką pozycję w SERP. Program analizuje wiele parametrów i w wyniku podaje szczegółowe zalecenia co do długości tekstu, zagęszczenia słowa kluczowego, nagłówków, tag dsecription linkowania i tak dalej.

Widzisz na screenshocie powyżej przełącznik NLP? Intrygujące, nieprawdaż? Czyżby Surfer miał coś wspólnego z programowaniem neurolingwistycznym? Nie, to nie to. NLP w Surferze to Natural Language Processing, czyli znany z update’u algorytmu Google o nazwie Bert mechanizm kontekstowej oceny tekstu, dla lepszego dopasowania go do pytań internautów.

Żeby było ciekawiej, wsparcie NLP nie jest dostępne w Polsce. Widać Google cały czas względnie słabo sobie radzi z rozumieniem polskiej mowy.

surfer seo

Jak korzystać z Surfer SEO?

Narzędzie jak instrument muzyczny – nie ma jedynej, najlepszej metody – trzeba poznać możliwości, nauczyć się, dostroić do własnych potrzeb i stylu pracy i doskonalić się z czasem.

Jak na moje oko bardzo świeżego użytkownika Surfera, możliwości jest sporo. Zaczynając od Keyword Research, czyli podstawy wszelkiej działalności contentowej, poprzez analizę topowych treści i całkiem użyteczne wskazówki co do „warunków technicznych” wysoko rankujących stron.

Możesz sobie wybrać z listy wyników kilka słów z potencjałem i wrzucić je do notatnika. Z notatnika za to można te słowa skopiować i wrzucić do SERP Analyzera. Tam możesz sprawdzić, jak Twoja strona wygląda na tle konkurencji i wyciągnąć wnioski naprawcze lub ocenić przydatnośc słowa kluczowego dla Twojej strategii pozycjonowania.

Teraz wystarczy zapodać to słowo do Content Plannera i dostajesz gotową listę klastrów tematycznych (cluster topic) wraz ze słowami kluczowymi.

Pozostaje Ci złożyć te wszystkie informacje w sensowną całość i stworzyć content, który rozwali system 🙂

Oczywiście nie samym contentem strony osiągają wysokie pozycje w Google. Bez linkowania będzie to trudne. I Surfer SEO świetnie się sprawdza jako analizator linków zewnętrznych. Wyniki analiz są naprawdę fascynujące! Może się okazać, że do konkurencyjnych stron masowo linkują domeny, których nigdy byś o to nie podejrzewał! Pewnie wszyscy korzystają z Surfera 🙂

Plusy dodatnie i plusy ujemne Surfera

Zdaję sobie bardzo dobrze sprawę, że jeszcze znacznie za wcześnie dla mnie na gruntowną i uczciwą ocenę Surfera SEO, dlatego ten artykuł będzie miał aktualizację.

Plusy:

  • intuicyjna obsługa – nie sprawia większych problemów, a wyszukiwarka w sekcji „how to use” podaje dobre sugestie.
  • duże możliwości analizy konkurencji – to narzędzie moim zdaniem daje więcej informacji o konkurentach, niż inne, podobne.
  • bogaty keyword research

Minusy:

  • domyślne ustawienie na USA – niestety, trzeba ciągle przestawiać i szukać Polski na rozwijanej liście.
  • Ograniczenia – program ma spore ograniczenia co do ilości możliwych analiz, audytów i innych operacji. Nie obejrzysz się, a Twój kapitał się skończy i trzeba będzie dokupić trochę limitu
  • Cena – według mojego budżetu skromnego freelancera dostęp do Surfera jest kosztowny, porównując do Ahrefsa lub Semrusha. Surfer nie zastąpi wymienionych, natomiast one, w większym lub mniejszym stopniu Surfera tak.

Surfer SEO broni się unikalnymi możliwościami i być może będą one dla Ciebie wystarczającym powodem, żeby zaprzyjaźnić się z nim na dłużej. Ja jeszcze tego nie wiem. Za miesiąc dopiszę tu więcej. Jeśli masz opinię o Surferze lub rady i sugestie dla mnie, to skomentuj proszę poniżej.

26480cookie-checkJak poznałem Surfer SEO?

1 thought on “Jak poznałem Surfer SEO?”

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *