Nie będziemy sobie zawracać głowy Content marketingiem. A kto to będzie robił? A skąd wziąć tematy? Czy nas na to stać? A czy ktoś to będzie czytał? Przecież tyle treści jest już w Sieci, a tak w ogóle to ściema… wszyscy wiedzą, co sprzedajemy!
Ostatnio mam do czynienia z rewitalizacją kilku serwisów internetowych i być może ich właściciele też zadają sobie niektóre z tych pytań. O co chodzi z tym całym Content Marketingiem? O czym pisać? Jak znaleźć motywację do systematycznej pracy nad aktualizacją treści? I czy w ogóle warto?
Jaki jest związek między content i Inbound Marketingiem?
Content jest symbolem i ważnym elementem Inbound marketingu, czyli marketingu przychodzącego. To koncepcja odmienna od tradycyjnego modelu „push”, czyli Outbound Marketingu, którego symbolem jest na przykład cold calling. W marketingu przychodzącym chodzi o zainteresowanie produktem i wywołanie efektu „pożądania”, poprzez dostarczanie treści, które:
- inspirują
- wywołują emocje
- rozwiązują konkretne problemy
Najlepiej nie wszystko naraz 🙂 Twój klient szuka odpowiedzi na swoje wątpliwości i potrzeby, rozwiązania swoich problemów. Gdzie szuka? W wyszukiwarce! Dlatego warto, żeby miał szansę znaleźć Twoje treści. Warunek podstawowy – musisz mieć ten content!
Cel biznesowy Firmy – Twój drogowskaz.
Dawno, dawno temu, jeszcze w czasach tak zwanego PRL-u mówiono, że reklamuje się tylko badziewie, bo produkt wysokiej jakości sam się sprzeda. W zasadzie „same się sprzedawały” wszystkie produkty, bo popyt przewyższał podaż i nie trzeba było być mistrzem świata, żeby sprzedawać. Nikt sobie nie zawracał głowy content marketingiem. Ten stan utrzymywał się nawet na początku XXI wieku. Jak jest teraz?
Dziś jesteśmy wybredni. Jesteśmy skłonni za coś zapłacić, jeśli produkt ma dla nas wymierną wartość. Ale czym jest wartość? Gdzieś czytałem, że koszt wytworzenia iPhone X to mniej, niż 80 dolarów. No i co z tego? Czy to znaczy, że nowy iPhone X powinien kosztować 99 dolarów? A może za $89 sprzedałoby się więcej? Czy sprzedawanie takiego telefonu za 499 dolarów to zdzierstwo? No nie, 499 baksów to okazja! Bo nie istnieje absolutny wskaźnik wartości. liczy się wartość postrzegana. Apple umiejętnie wyjaśnił, że iPhone tyle powinien kosztować i ludzie uwierzyli! Oczywiście temat jest długi i złożony, ale jak widać można! Jobs był w końcu tylko człowiekiem – takim jak Ty i ja. Skoro on mógł to my też możemy! No to rozwalamy system i kreujemy Nowe Jabłko!
Unikalna Propozycja Sprzedaży – tu zacznij
Może się zastanawiasz, jakie potrzeby klientów zaspokaja Twój produkt? Ponieważ Jobs już był, to teraz przypomnę, co powiedział Henry Ford:
„nie korzystaliśmy z badań marketingowych – gdybyśmy zapytali klientów czego potrzebują, to powiedzieliby, że szybszego konia, ponieważ nie wiedzieli czym właściwie jest samochód”.
Czujesz to? Widzisz podobieństwo do smartfona? To jest właśnie potęga USP czyli po polsku Unikalnej Propozycji Sprzedaży. Zbuduj swoją opowieść wokół USP Twojego produktu! Może myślisz, że Twój produkt nie jest unikalny, że nie ma takiej cechy? To ją stwórz! Nie wiesz jak? Zainteresuj się content marketingiem. Chętnie Ci pomogę! Tutaj zaczyna się Twoja opowieść. Nie każdego przekonasz i nie przejmuj się tym. W końcu nie wszyscy jeżdżą Fordami i używają iPhonów… Jak Ci się spodobało, to tutaj jest więcej cytatów z Forda.
Jak zacząć z content marketingiem?
Content marketing to nie „pisanie pod SEO”. To nie SEO jest Twoim celem – Twoim celem jest sprzedaż! Pamiętaj o tym zawsze, ale żeby była sprzedaż, potrzebujesz klientów. Wiesz już, że Twój produkt ma mieć dla nich wartość. I że to nie musi wcale być suma ceny elementów składowych…
Już pisałem o AIDA, teraz bardzo dobre spolszczenie tego akronimu, autorstwa Tadeusza Krzyżewskiego z 1937 roku, o czym dowiedziałem się z Wikipedii, czyli:
- U – uwaga
- Z – zainteresowanie
- D – dążenie
- A – akcja
I tutaj właśnie wkracza z impetem marketing treści! Przygotuj odpowiednie treści i zainteresuj potencjalnego klienta, żeby z ciekawością i rosnącym apetytem na Twój produkt przeszedł przez kolejne etapy lejka, albo, jeśli wolisz, customer journey.
Ale jak pokierować content marketingiem? Jakie treści? Dla kogo? Jak opowiadać? Gdzie publikować?
To tylko część pytań, na które trzeba odpowiedzieć. I jak to wszystko połączyć?
Czas więc zaplanować STRATEGIĘ!
Jeśli potrzebujesz rady lub pomocy przy Content Marketingu – I am Your Man!
Napisz do mnie albo zadzwoń. Pogadamy, może razem coś fajnego wymyślimy?